sobota, 10 listopada, 2007, godz. 14 – 16.30, biblioteka Fundacji OŚKA, Piękna 66a V piętro, lokal nr 10. Link
Po opublikowaniu rezultatów ostatnich wyborów okazało się, że w Sejmie jest 22 % kobiet, a w Senacie 10%. W porównaniu z poprzednią kadencją już wówczas niewielka liczba posłanek i senatorek w tym roku jeszcze bardziej się zmniejszyła. Nie jest jasne, ile z nich chce reprezentować kobiety, a jeśli już, to jak do tego podchodzą. W polskim dyskursie kobiecym mamy kłopot z tym jak rozmawiać o polityce. Z jednej strony nasz dyskurs feministyczny posługuje się numerycznymi kalkulacjami i porównuje liczbę kobiet z liczbą mężczyzn w parlamencie, w rządzie czy w firmach. Drugim narzędziem jest pojęcie gender jako płci kulturowej, co w potocznych analizach utożsamiane jest ze stereotypem 'matki Polki'. Obydwa narzędzia opierają się na założeniu różnicy płci i na uniwersalnej kategorii kobiety. Agendę wyzwolenia kobiet przejął dyskurs neoliberalny, który aktywizuje bezradne 'kobiety' do pracy zawodowej, do otwierania własnych mini-biznesów, do godzenia roli matki z pracą zarobkową. Mimo to 'przedsiębiorcza Polka Europejka' nie ma politycznej sprawczości. Potrzebne nam są więc jeszcze inne narzędzia i reinterpretacje pojęcie gender do analizy relacji między kobietami, państwem a rynkiem. Dopóki nie nazwiemy „przeciwnika”, nie zrozumiemy jak jesteśmy zniewalane, nie będziemy mogły się przeciwstawić różnym formom ucisku kobiet.
Głównym celem warsztatów będzie przedyskutowanie najważniejszych pęknięć i sprzeczności pojęciowych, które ujawniają się, kiedy klasyczne tematy filozofii politycznej zaczynają być analizowane z perspektywy feministycznej. Istotne będzie również zastanowienie się w jakim stopniu pęknięcia te odpowiedzialne są za trudności z jednoznacznym określeniem celów politycznych feminizmu. Punktem wyjścia będzie rozpoznanie, iż główne kategorie organizujące nasze postrzeganie tego, co polityczne, są ufundowane na wykluczeniu doświadczeń, cech, pojęć konotowanych jako kobiece. Kluczowe będzie zatem pytanie o to, jak myśleć o tym, co polityczne nie reprodukując jednocześnie (bezwiednie) schematów prowadzących do wykluczania, marginalizowania czy odpodmiotowienia kobiet. W tym kontekście spróbujemy zastanowić się między innymi nad pożądanym – z feministycznego punktu widzenia – kształtem podmiotowości politycznej, nad relacją feminizmu i demokracji, nad (fałszywą) alternatywą równość/różnica.
Warsztat poprowadzi Monika Bobako. Materiały do dyskusji, oraz streszczenie po kliknięciu na tytuł warsztatu .
11 stycznia (czwartek) 2007, g. 18.30, REDakcja Krytyki Politycznej
ul. Chmielna 26/19 (domofon 319), Warszawa
Spotkanie poprowadzą Joanna Erbel i Katarzyna Szaniawska
Gdziekolwiek spojrzeć, wszędzie przedstawienia ciała. Ciała patrzą na nas z plakatów, reklamują nowe kremy, samochody, diety odchudzające, modne wizerunki, dalekie podróże. Przyciągają nasz wzrok i uwodzą swoją idealną formą, jędrnością pośladków, smukłą postawą, gładką cerą, bujnymi włosami. Idealne, pozbawione niedoskonałości – tak perfekcyjne, że aż nierealne. My wiemy, że one istnieją tylko w świecie plakatów i retuszowanych zdjęć. Wiemy, że nie spotkamy takich ciał na ulicy, ani że nasze nigdy nie mogą być tak idealne – ale i nie muszą. Jesteśmy całkowicie odporne/odporni na wpływ takich obrazów. A może jednak nie jesteśmy? Może te nieistniejące ciała mają większy wpływ na nasze życie niż myślimy?
Ciało jest tym, co jest nam najbliższe. Dzięki ciału jesteśmy w świecie. Jest ono obszarem najbardziej prywatnym, naszą własną materialnością. Z jednej strony najbardziej naturalne, z drugiej zaś niejednokrotnie traktowane jako miejsce, w którym odbywa się tworzenie tożsamości. Ciało zawsze jest. Eksploatowane, kształtowane, przebierane, doskonalone. Czy zdajemy sobie sprawę, jak bardzo jesteśmy zaaferowani/zaaferowane naszymi ciałami? I jak bardzo nasze ciała uwikłane są w politykę? Jaki wpływ na nas i na naszą kulturę ma to, że ciało nie jest wyłącznie naszą prywatną sprawą, lecz przedmiotem zainteresowania różnych dyskursów? Stanowi ono przedmiot dyskursu medycznego, terapeutycznego, dietetycznego, czy też religijnego. Do cielesności odwołuje się zarówno dyskurs mody, jak i dyskurs miłości. Ciało, jako przedmiot władzy i jako takie jest produkowane, aby mogło być kontrolowane, identyfikowane i reprodukowane.
Podczas warsztatów przyjrzymy się wybranym mechanizmom wytwarzania cielesności, dyskursom, które potęgują zaobsorbowanie własnymi ciałami oraz wynikającym z nich praktykom społecznym. Zastanowimy się, jakie skutki polityczne może mieć zarządzanie cielesnością, a zwłaszcza, w jaki sposób może ono wykluczać jednostki z życia społecznego i przekierowywać polityczną frustrację w obszary skolonizowane przez rynek.
Materiały:
JOANNA ERBEL. ZARZĄDZANIE CIELESNOŚCIĄ: O KONTROLOWANIU MATERIALNOŚCI KOBIECEGO CIAŁA. Link
EWA HYŻY. "KŁOPOTY Z MATERIALNOŚCIĄ CIAŁ" (w: "KOBIETA, CIAŁO, TOŻSAMOŚĆ")
Warsztat odbył się 4 listopada w siedzibie Galerii Raster w Warszawie. Wszystkie osoby zainteresowane zorganizowaniem podobnych warsztatów zapraszamy do korzystania z naszych materiałów. Chętnie przyjedziemy na spotkanie.
POPiSowa Demokracja: Porównanie projektu Konstytucji PiS z 2005 z Konstytucją z 1997 roku Link
EWA CHARKIEWICZ. KRÓL JEST NAGI - FEMINISTYCZNA ANALITYKA UBER-RYNKU I NEOPATRIARCHATU Link
KATARZYNA GAWLICZ. PŁEĆ I NARÓD. DYSKURS DOTYCZĄCY ABORCJI W "NASZYM DZIENNIKU" A KONSTRUOWANIE TOŻSAMOŚCI NARODOWEJ. Rozdział w książce zredagowanej przez Edytę Ziarkiewicz i Izabelę Kowalczyk. Kobiety, feminizm, media. Konsola 2005 Link
CAROLE PATEMAN. BRATERSKA UMOWA SPOŁECZNA - Przekład KATARZYNA SZUMLEWICZ. Rozdział drugi z książki „Nieporządek kobiet. Demokracja, feminizm i teoria polityczna”. 1989. Link