1. Philips Anne. “Czy feministki muszą zrezygnować z liberalnej demokracji?”, [w:] Przyszłość demokracji. Wybór tekstów, wybór i wstęp: P. Śpiewak, tłum. P. Rymarczyk, Fundacja ALETHEIA, Warszawa, 2005. Link
2.Joan Wallach Scott, , “Deconstructing Equality-versus-Difference: Or, the Uses of Poststructuralist Theory for Feminism”, [w:] Feminist Studies 14, no.1 (Spring 1988) Link
3. Carole Pateman, „Braterska umowa społeczna”, [w:] Nieporządek kobiet. Demokracja, feminizm i teoria polityczna, tłum. Katarzyna Szumlewicz, Biblioteka Online Think Tanku Feministycznego, katalog tłumaczenia, tekst ogólnodostępny Pobierz pdf Link
STRESZCZENIE DYSKUSJI
Punktem wyjścia dla warsztatów było spostrzeżenie, iż relacja pomiędzy feminizmem i filozofią (czy też teorią) polityczną ma charakter paradoksalny, zbudowana jest na napięciu, czy nawet na sprzeczności.
Z jednej strony jest feminizm przede wszystkim projektem politycznym, z definicji i par exellence politycznym – dąży do zmiany niekorzystnych dla kobiet relacji władzy, do ich emancypacji, równouprawnienia, upodmiotowienia, etc. Artykułując te dążenia korzysta przy tym z kategorii i konceptów wypracowanych przez (głównie nowoczesną) filozofię polityczną. Z drugiej strony, samo pojęcie polityki jest tak skonstruowane, że kobiety były/są z niej wykluczone. Obecnie można nawet powiedzieć, że to wykluczenie było warunkiem ukonstytuowania się polityki w takiej formie, w jakiej jest ona badana przez filozofię polityczną (wykluczenie to jest produktem kluczowego dla tej filozofii podziału na publiczne i prywatne). Problemem jest więc tutaj to, że feminizm jako projekt polityczny wyrasta z takiego sposobu myślenia, pojawia się w ramach takiego horyzontu pojęciowego, który na dłuższą metę okazuje się zawierać mechanizmy generujące skutki anty-feministyczne, mechanizmy, które w jakiś podstępny sposób utrwalają taką pozycję kobiet w polityce i społeczeństwie, która nie koniecznie się feminizmowi podoba.
Dramatyzm całej sytuacji polega na tym, iż pojęcia, koncepty, teorie, wyobrażenia, etc, które zawierają ów ukryty potencjał antyfeministyczny są jednocześnie dla feminizmu istotnymi inspiracjami, nie tylko w sensie historycznym, pozostają bowiem narzędziami, przy pomocy których formułuje się feministyczne cele i pytania, to one więc wyznaczają horyzont, w którym w znacznej mierze porusza się feminizm. Istotnym pytaniem jest więc tutaj, czy można w ogóle wyjść poza ten horyzont czy też trzeba go od wewnątrz transformować?
Odsłonięcie kontrowersyjnego dla feminizmu charakteru tego, co polityczne stało się możliwe dzięki zastosowaniu kategorii gender do analizy konceptów politycznych. Kategoria ta umożliwiła dostrzeżenie nie problematyzowanych wcześniej założeń ontologicznych tych konceptów. Przede wszystkim pokazała ich pozorną tylko uniwersalność. Dotyczy to między innymi pojęcia podmiotu politycznego, jednostki jako podmiotu praw, obywatelstwa. Rozpoznanie partykularystycznego charakteru tych konceptów, tzn faktu, iż stanowią one kodyfikację doświadczeń tradycyjnych uczestników sfery publicznej (jakimi w większości byli dorośli, biali, zamożni, heteroseksualni mężczyźni) ma fundamentalne konsekwencje dla współczesnych prób redefiniowania demokracji, równości, emancypacji. Spostrzeżenie to pokazuje również wewnętrzne sprzeczności tkwiące w projekcie liberalnego feminizmu, którego zasadniczym celem było wprowadzenie kobiet tam, gdzie funkcjonowali już mężczyźni, rozciągnięcie na nie istniejących praw, etc. Strategia ta polegała więc na dążeniu do włączenia (inkluzji) kobiet do – na przykład – polityki bez prób redefiniowania rządzących nią mechanizmów. Zważywszy na to, że mechanizmy te ufundowane są na wykluczeniu tego, co kobiece, strategia ta na dłuższą metę okazała się przeciwskuteczna. W literaturze feministycznej pokazuje się, że alternatywą dla inkluzji bywa odwrócenie lub rekonfiguracja.
Strategia odwrócenia polega na rewaloryzacji tego, co konotowane jest jako kobiece, na pozytywnym akcentowaniu kobiecej różnicy oraz na próbach rozszerzania pojęć politycznych o „kobiecość”. Mówi się tutaj na przykład, że specyficznie „kobiece” cechy, doświadczenia czy kompetencje podniosą jakość polityki, akcentuje się macierzyńskie role kobiet (maternalizm polityczny), domaga specjalnych praw dla kobiet, etc. Strategie ta jednak niesie ze sobą ryzyko utrwalenia patriarchalnych podziałów, sprowadzenia kobiet do ich funkcji rozrodczych, do zamknięcia ich w normalizujacych wizjach „kobiecości” oraz do tłumienia różnic, które je dzielą.
Strategia rekonfiguracji ma na celu dekonstrukcję binarnego dyskursu „kobiecości” i „męskości” oraz dogłębną redefinicję podstawowych konceptów politycznych. Teoretycznie jest niezwykle atrakcyjna, stara się uniknąć problemów generowanych przez pierwsze dwie strategie, praktycznie jednak okazuje się mało konkluzywna, a w wielu kontekstach nieskuteczna. Analiza działań feministycznych pokazuje jednak, iż na ogół łączą one różne elementy trzech strategii.
Przy pomocy bardzo wielu przykładów, zarówno z polskiego dyskursu publicznego publicznego, przykładów ze świata, jak i feministycznych interwencji problematyzowałyśmy takie kategorie jak
(i) Obywatelstwo (dla kogo, kobiety emigrantki wykluczone) i powiązanie obywatelstwa kobiet i ich politycznej podmiotowości z rolami macierzyńskimi (np. z jednej strony retoryka ochrony matek, a z drugiej strony ‘porzucenie’ kobiet jak pokazuje brak przedszkoli, sytuacja z emeryturami, gdzie rolę wiodącą ogrywają kalkulacje zysku, w tym metody aktuarialne, które ujmują dłuższy spodziewany okres życia kobiet jako większe ryzyko biznesowe. Retoryka ochrony kobiet-matek użyteczna dla legitymizacji ‘panującej władzy’, ale przykład wydobywczego aresztu księgowej Dochnala i przesłuchiwanie jej kiedy zaczęły się bóle porodowe pokazuje miejsce kobiet w hierarchii politycznych priorytetów. Identyfikowałyśmy nowe formy napięć, z jednej strony dyskurs oferuje kobietom macierzyński przywilej, a z drugiej strony to kobiety podejmują intensywne wysiłki aby móc być matkami, wypełnić te role, bo inaczej kara np. dyscyplinowanie ‘wyrodnych matek’. (W feministycznych rewizjach Agambena, np. u Pratt włączenie/integracja kobiet przez podwójne wykluczenie)
(ii) Problematyzowałyśmy kategorię ‘kobiety’ (zaciemnienie różnic ekonomicznych, rasowych, utrwalenie heteronormatywnego przywileju), ale jednocześnie nośność polityczna, ścieżka, którą można iść i być w polityce słyszalną, ale ceną redukcja kobiet do grupy interesu, konkurującej na rynku politycznym z innymi, redukcja do odwołań do roli matek (np. Gretkowska – do parlamentu, aby zmienić legislacje w sprawie sanitarnych wymagań wobec przedszkoli, jeśli te przepisy zostaną liberalizowane, to powstaną mini przedszkola i więcej kobiet będzie mogło uczestniczyć w rynku pracy (ale czy rośnie liczba miejsc pracy, jaka jest jakość pracy, te pytania nie są zadawane;
- kobiety- polityczki – jeśli wchodzą do polityki to jako ojciec/matka narodu (Walz Gronkiewicz), jako ‘mężczyzna z macicą’
- ułatwienia dla kobiet (telepraca, liberalizacja prawa pracy, różnorodnośc form zatrudnienia – rzekomo w imię interesu kobiet, aby mogły godzić opiekę z pracą zarobkową – w rezultacie większy ucisk ciała
(iii) Nowy neoliberalny projekt przedsiębiorczej odpowiedzialnej za siebie jednostki. Zastanawiałysmy się , czy towarzyszy temu polityczne upodmiotowienie? Homo oeconomicus od Smitha przeobrażony w przedsiębiorczą jednostkę zdolną do generacji zyskow zastepuje obywatelskie podmioty polityczne. Człowiek i jej/jego potrzeby stają się surowce do generacji zysków, a miernikiem wartości jednostki jest siła nabywcza. Mamy także do czynienia z nową kategorią „kobiety burżujki” – już nie tylko status żony i matki ‘burżuja’, ale także zamożne z racji swojej działalności rynkowej. Bankierki inwestycyjne z Wall Street przekroczyły szklany sufit, mimo to doświadczały stygmatyzacji i dyskryminacji jako kobiety;
Przy okazji zastanawiałyśmy się także jak ukazać, iż uciskane są nie tylko kobiety ‘robotnice’, ale także kobiety z zanikającej, bo polaryzacja dochodów, klasy średniej. Powstaja także nowe formy ucisku: intensyfikacja pracy, nowe choroby, np. anoreksja, bulimia, wypalenie, mobbing, a koszty inwestycji w kapitał ludzki i podtrzymania sprawności wielozadaniowego ciała przerzucane są na jednostki.
(iv) Czy kategoria kobiety w tym ujmowana z macierzyńskiej perspektywy może być odzyskana do legitymizacji roli kobiet w polityce? Przykład z Liberii, gdzie prezydent i szef policji to kobiety – ale w kulturze Afryki Zachodniej tradycja silnych kobiet, odpowiedzialnych za utrzymanie rodziny; kobieta szef; kobiety przedsiębiorczynie w nieformalnym, lokalnym, a także transkontynentalnym handlu; czy w sytuacji zapaści i konfliktu jak w Liberii otwiera się polityczne okno dla kobiet?
(iv) Zastanawiałyśmy się także, że konieczna jest już nie tylko dekonstrukcja binarnych hierarchicznie zorganizowanych opozycji, ale także analityka nowych form władzy, gdzie centralizacja czy koncentracja władzy w sieciach.
Napisane przez EwaCh
dnia November 07 2007
3149 czyta ·