Dodane przez
Megi dnia 14-05-2009 20:37
#8
magdalenaO napisał/a:
EwaCh napisał/a:
Mag, czy nie zgodzisz sie jednak, ze kiedy mowimy z pozycji wykluczenia, to trzeba sie chwytac roznych dyskursywnych taktyk, podwazania systemu na jego wlasnych warunkach, parodii, szantazu - bo stosunki sil tak nierowne
po rpostu nie chcę by moje ciało było traktowane jako maszynka do rodzenia dzieci, a rodzenie dzieci jako służba państwu...
Rozumiem, o czym mówisz.
Ale jeśli już państwo tak traktuje kobiece ciała, to niech wspiera ten fakt ekonomicznie. Z drugiej strony, wszystkie kobiety, które chcą mieć/mają dzieci powinny być doceniane pozytywnie (przede wszystkim ekonomicznie), aby ich szanse były równe, tak jak kobiet bez dzieci oraz mężczyzn z dziećmi lub bez.