#8
Tym co dla mnie inspirujące w jej tekście to opis ciała właśnie. Moim zdaniem to zakorzenianie w cielesności może być jakąś strategia politycznego działania. Bo jeśli szkać jakiejkolwiek wspólnoty kobiet to chyba w ciele właśnie. Ja mam poczucie, że się na temat ciała kobiecego mało mówi. I nie chodzi mi o dyskusje na temat grzechu, czy zycia poczętego ale właśnie na temat biologii.