Dodane przez
EwaCh dnia 14-05-2009 19:17
#6
W moim czytaniu Young oddziela sfere polityki od ekonomii (rynku), tzn nie tyle sama odziela co reprodukuje te podziały z filozofii politycznej, ktora odnosi sie do kategorii jak panstwo czy spoleczenstwo obywatelskie, jednostka/podmiot polityczny, ale nie do kategorii takiej jak rynek. Jej tekst ma znaczenie historyczne, ale w dobie neoliberalizmu, ekonomicznego zarzadzania, marketyzacji wszystkich domen zycia spolecznego - nie odpowiada na nasze wspoleczne polityczne potrzeby, totez mam (miedzy innymi) problem z tym, ze te dyskusje bylyby w ramach wyznaczonych przez owe konwencje