#5
"Czy bezstronność w ogóle jest możliwa?" => poszukiwania "bezstronności" należałoby ulokowac gdzieś obok szukania "obiektywnej prawdy" ... bo jeżeli istnieje prawda, to istnieje też bezstronna jej reprezentacja... ale tu dociera, według mnie do problemu podmiotowości w ogóle ... według mnie bezstronnośc jest utopią, tak jak utopią jest wyabstrachowywanie umysłu w kartezjaniźmie. To dylemat także w naukach społecznych, które nie mogą się od niego uwolni, a praz to niepotrafią się bezapelacyjnie i jasno ukonstytuowac. Dlatego, jedno i drugie wydaje się mi utopią, aczkolwiek są to pojęcia bardzo niebezpieczne, w rękach tych, którzy je sobie zawłaszczają