#5
Mam wrażenie z tego, co pisze Acker i nie tylko ona, że takie kategorie dużo lepiej sprawują się w badaniach bardziej praktycznych, na konkretnych przypadkach i sytuacjach - natomiast kiedy trzeba zarysować teorię, nierzadko jedna po drugiej się wykłada... Intersekcjonalność jest rozwiązaniem, ale mam wrażenie, że i w tym wypadku najlepiej się opisuje, czym się to je, na przykładach. Choć nie będę twierdzić, że tak nie jest lepiej; zarzuty przeintelektualizowania pierwszej sesji były zasadne (choć jakoś się to wszystko musi rozkręcić...).