#45
Nie chodzi mi o konstrukty społeczne tylko o coś, co łączy kobiety, co jest im wspólne, ale już widzę, że pyt. jest albo źle postawione, albo odp. na nie jest oczywista. Bo przecież mowimy, ze kobiety (w ogolnosci) roznia sie od mezczyzn (w ogolnosci tez) a zatem żeńskość i męskość to odmienność od siebie.