Tytu³: ekologia i sztuka - Think tank feministyczny :: groźna "logika tożsamoÅ›ci"

Dodane przez magdalenaO dnia 14-05-2009 20:17
#42

Agata Czarnacka napisał/a:
magdalenaO napisał/a:
a gdyby rozumieć uniwersalność odpodmiotowo jako to co ważne, najważniejsze dla mnie i dla tych z którymi się identyfikuję


tak to definiuje tzw. filozofia dialogu. proszę wybaczyć sarkazm... uniwersalny to tyle samo co powszechny, odnoszący się do każdego. uniwersalne są np. prawa człowieka lub prawa przyrody, reguły fizyki itd. W tym sensie uniwersalność stanowi przeciwieństwo wykluczenia, służy do "wkluczania" wszystkich. I rzeczywiście, jako narzędzie polityczne np. w 1789 r., przyczyniła się do rewolucyjnej zmiany pojmowania relacji człowieka i państwa.

To, że nasze dzisiejsze autorki pokazują, iż pojęcie uniwersalności w ujęciu zachodnim niesie w sobie ukryty aspekt wykłuczenia właśnie, nie musi chyba oznaczać, że nadaje się ono jedynie do wyrzucenia na śmietnik. Kto z nas chciałby powrotu do świata partykularnego "załatwiania", arystokratycznych przywilejów, władzy absolutnej związanej z prawem krwi?
ale uznać że inni mają "inne uniwersalności" nie oznacza przystać by wcielali je w życie. Broni się tego co si uznaje za uniwersalne, np. praw człowieka, które w sensie historycznym uniwersalne nie są. Arbitralnie tak uznalismy i dobrze