Tytu³: ekologia i sztuka - Think tank feministyczny :: Polityka spoÅ‚eczna wobec matek i ojców jako instrument konstruowania pÅ‚ci

Dodane przez Najpodlejsza dnia 01-03-2009 16:59
#41

[quote]Katarzyna Szumlewicz napisał/a:
oczywiście harówka świeżej mamy w domu i świeżego taty na rynku pracy to rzeczy, które na dobre wychodzą jedynie pracodawcom, są wymuszane przez porządek neoliberalny (obie prace, nie tylko druga).

no jasne. ja widze tu nierozstrzygalna sprzecznosc. Z jednej strony zlobki i przedszkola sa po to by odciazyc rodzicow - zwykle m a t k i. Odciazyc, by mogly jeszcze szybciej i na jeszcze dluzej wrocic do pracy i pracowac ile sie da dla dobra PKB. czesc kobiet pewnie chetnie bylaby z dziecmi jak najdluzej, ale ekonomia jest nieublagana. Panstwo tez bedzie z czasem uwazniej przygladac jak rodzice wychowuja dzieci, sa one zbyt cennym zasobem (przyszli podatnicy) by je wychowywac 'bez nadzoru' (oczywiscie te dzieci co do ktorych mozna przypuszczac ze grzecznie pojda do pracy kiedys). Z drugiej strony, jak powiemy, hej ty, ograniczajace wolnosc panstwo nie mieszaj sie, niech sfera prywatna bedzie prywatna, lapy precz od naszych dzieci - kobiety maja przekichane na calej lini, bo to na nie spadnie obowiazek opieki.
Ja to naprawde nie wiem co by bylo okej.