#35
Owszem może, choć nie wiem na ile poszczególne autorki (i autor) chcieli krytykować samą koncepcję gender mainstreaming. W gruncie rzeczy jego celem nie była ocena samej koncepcji. Ponadto w materiałach do dzisiejszej sesji dostępny był również podręcznik pisania tego raportu, z którego wynika, że struktura rozdziałów była narzucona z góry, co również było ograniczające. Raport ten (choć być może nie w całości) jest przykładem właśnie feminizmu państwowego, a więc organiczonego w swojej możliwości kontestacji rzeczywistości