Tytu³: ekologia i sztuka - Think tank feministyczny :: Dyskusje wokol Funduszu Alimentacyjnego, alimentow i opozycja samotna matka - ojciec dluznik aliment

Dodane przez Beata Meus dnia 26-02-2009 20:02
#22

Julia Kubisa napisał/a:
W patriarchalnym wzorcu rodziny panuje wyspecjalizowany podział ról: ojciec zajmuje się dostarczaniem środków utrzymania a matka zajmuje się dziećmi i osobami starszymi.
Jak myslicie:
Gdzie w patriarchacie jest miejsce dla osób samotnie wychowujących dzieci?
Kim jest samotna matka / alimenciara? Ile w tym konstrukcie płci społecznej, a ile płci biologicznej?


Kim jest "samotna matka"?
(Zastanawiam się nad tym tym bardziej od czasu, gdy byłam w ciąży.)
Moim zdaniem matka zawsze jest "samotna". I to wynika po pierwsze z biologii. To kobieta nosi i rodzi dziecko, bez względu na to, czy jest mężczyzna, który przyznaje się, bądź poczuwa do ojcostwa. To ona karmi je i stanowi pierwszy obiekt relacji - choć dziś już nie musi, bo jest butelka i teoretycznie ojciec też może wejść w tę rolę. Nie mniej jednak oksytocyna i inne są po stronie kobiety i - choć nie każda kobieta musi tak odczuwać - to pierwotne przywiązanie zazwyczaj pozostaje jej do końca jej życia.
Jednak samotność matki może być społecznie złagodzona, wsparta, doceniona, lub społecznie pogłębiona, naznaczona itd. I to już konstrukt społeczny. Bo - jeśli rodzi, a sobie nie radzi we współczesnym świecie - a ten jest patriarchalny - to co to oznacza? że jest słaba, nieprzystosowana, potrzebuje "męskiego ramienia" - osobowego lub państwowego. I tu jeszcze wpasowuje się w swój "rodzaj" kobiecy. Ale jeśli sobie radzi - to godzi w ten konstrukt płci społecznej i nie widomo gdzie ją upchnąć.