Tytu³: ekologia i sztuka - Think tank feministyczny :: Gender i klasa - dyskusja o artykule Joan Acker

Dodane przez Ewa_Ulinska dnia 05-03-2009 20:28
#22

Wydaje mi się, że tu właśnie szkodzi "uczepienie" się określenia "PRZEŚLADOWANIE Żydów". Jawne prześladowanie to nie jedyna forma społecznej opresji. Przy czym nie zamierzam się tu kłócić o to, kto jest najbiedniejszy i najbardziej dyskryminowany, tylko o próbę wybrnięcia z pewnej pułapki językowej. Powiedziałabym, że specyfiką sytuacji kobiet jako grupy dyskryminowanej jest co innego: przemoc psychiczna, ograniczanie (tu wchodzą także tak "błahe" sprawy jak wygląd, skandaliczność tego, jak ludzie naprawdę wyglądają i konieczność przycięcia tego do modelu), lekceważenie i niewidzialność w wielu sferach. To nie jest to samo, co życie w obliczu stałej groźby pogromu, ale jest to też - inna - forma przemocy.