Tytu³: ekologia i sztuka - Think tank feministyczny :: Ćwiczenie z wyobraźni

Dodane przez Przemek dnia 14-05-2009 19:38
#14

Ona w sumie pisze, że nie zawsze efektem debaty musi być wypracowanie wspólnego punktu widzenia, ale zrozumienie cudzego. Foucault ciekawie o tym pisa, jak nasze rozumienie dyskusji jest często zakorzenione w teologicznym jej rodowodzie, gdzie chodziło nie o dojście do porozumienia, ale o udowodnienie dyskutantowi - przeciwnikowi - że to my mamy rację i narzucenie mu naszego poglądu. Zdaje mi się, że my nadal często tak właśnie intuicyjnie rozumiemy dyskusję.