Feminizm i kapitalizm
|
|
Dodany dnia 18-06-2009 18:05
|

Postw:
Data rejestracji: 01/01/1970 01:00
|
W związku z analizami ucisko genderowego jako odrębnego od kapitalistycznego nasuwają się nastepujące pytania:
W jaki sposób patriarchat oddziałuje na kształt stosunków ekonomicznych?
Czy feminizm jest antykapitalistyczny?
Jak można jednocześnie podważyć wyzysk klasowy i wyzysk genderowy?
Czym różni się w kapitalizmie ucisk kobiet od ucisku mężczyzn?
Czy da się obalić patriarchat pozostawaijąc resztę stosunków społecznych nie tkniętą? |
|
|
|
|
Dodany dnia 18-06-2009 18:07
|

Postw:
Data rejestracji: 01/01/1970 01:00
|
Pytania te są zasadne zwłaszcza dzisiaj, kiedy wiele feminizmów wcale nie chce podważać kapitalizmu, tylko ma na celu, aby kobiety zajęły w nim pozycję równą mężczyznom. Czy jednak to jest możliwe? Czy kapitalizm bez genderowego wyzysku kobiet (nie tylko w domu: także bez niższych plac dla kobiet i obarczernia ich pracą opiekuńczą poza domem) nadal byłby kapitalizmem? |
|
|
|
|
Dodany dnia 18-06-2009 19:18
|

Postw:
Data rejestracji: 01/01/1970 01:00
|
ja się z kolei zastanawiam jakie są wzajemne relacje wyzysku genderowego i wyzysku płciowego, tj. związanego z odmienną biologią kobiet i mężczyzn (zdolności rozrodcze vs. większa siła fizyczna? odmienne przeżywanie pożadania a przemysł erotyczny itp.) |
|
|
|
KasiaM |
Dodany dnia 18-06-2009 19:42
|

Uytkownik
Postw: 11
Data rejestracji: 18/02/2009 22:50
|
Wydaje mi się że feminizm jest antykapitalistyczny gdyż postuluje wprowadzenie pewnych rozwiązań systemowych, które wymagają interwencji państwa co z definicji jest sprzeczne z kapitalizmem. |
|
|
|
Przemek |
Dodany dnia 18-06-2009 19:45
|

Uytkownik
Postw: 80
Data rejestracji: 02/04/2009 19:56
|
Dlaczego interwencje państwa miałyby być z zasady antykapitalistyczne? A interwencje deregulujące kodeks pracy też są antykapitalistyczne? Albo te ograniczjące prawo do strajków? |
|
|
|
|
Dodany dnia 18-06-2009 19:45
|

Postw:
Data rejestracji: 01/01/1970 01:00
|
no nie, istnieją kapitalizmy etatystyczne czy wręcz dyryżystyczne (oparte na dyktaturze w obrębie gospodarki). Np. współczesne Chiny i tamtejsza rola partii... Inna rzecz, że wmawia nam się ostatnio, iż kapitalizm jest tożsamy z neoliberalizmem spod znaku TINA... Tymczasem feministki marksistowskie również niekiedy obawiają się interwencji państwa, zdając sobie doskonale sprawę, iż w ostatniej instancji to ono czuwa nad stabilnością stosunków ekonomicznych i dominacji... |
|
|
|
|
Dodany dnia 18-06-2009 19:50
|

Postw:
Data rejestracji: 01/01/1970 01:00
|
Kasia M miała prawdopodobnie na myśli politykę opiekuńczą. Faktycznie może ona być patriarchalna (klsyczny keynesizm miał takie pierwiastki), ale raczej skłania się w tę samą stronę, co feminizm - o czym zreszytą pisze Hartmann. |
|
|
|
|
Dodany dnia 18-06-2009 20:02
|

Postw:
Data rejestracji: 01/01/1970 01:00
|
Polityka opiekuńcza polega bowiem na przejęciu przez społeczeństwo pracy, jaka dotąd nie była wynagradzana. Neoliberalizm zaś działa przeciwnie - prywatyzuje niezbędną pracę i obciąża nią gospodarstwa domowe, jednocześnie czyniąc z niezbednych dóbr towary. |
|
|
|
KasiaM |
Dodany dnia 18-06-2009 20:11
|

Uytkownik
Postw: 11
Data rejestracji: 18/02/2009 22:50
|
Chodziło mi o politykę opiekuńczą jak również różnego rodzaju działania państwa wyrównujące szanse kobiet na rynku pracy. Na przykład parytety w dostępie do wysokich stanowisk w Skandynawii. |
|
|
|
magdalenaO |
Dodany dnia 18-06-2009 20:15
|

Uytkownik
Postw: 135
Data rejestracji: 26/02/2009 20:32
|
tylko że wprowadzenie parytetów bynajmniej nie zagraża kapitalizmowi...
mag
|
|
|
|
|
Dodany dnia 18-06-2009 20:18
|

Postw:
Data rejestracji: 01/01/1970 01:00
|
Nie zagraża, ale też przestrzegałabym przed uznawaniem wszystkiego, co mu nie zagraża, za reakcyjne. Tym bardziej, że brak parytetów też nie podważa w najmniejszym stopniu kapitalizmu. Powiedziałabym, że jest to kwestia z punktu widzenia kapitalizmu obojętna, co posród omawianych przez nas zagadnień, które obojętne dla kapitalizmu nie są, stanowi wyjątek. Natomiast parytety zagrażają formacji patriarchalnego kapitalizmu. |
|
|