Witam, co z tym Foucault?
|
Przemek |
Dodany dnia 28-05-2009 19:56
|
Uytkownik
Postw: 80
Data rejestracji: 02/04/2009 19:56
|
Nie zgodziłbym się, że najbardziej muszą się dostosować kobiety z klasy średniej. Na nie po prostu nakierowany jest pewien typ dyskursu, inne kobiety "zagospodarowuje" np. dyskurs kościelny, jeszcze inne - różne inne dyskursy |
|
|
|
|
Dodany dnia 28-05-2009 19:56
|
Postw:
Data rejestracji: 01/01/1970 01:00
|
ttez, plus zamiana podmiotu w podmiot politycznego działania (psychoanalityczna kategoria podmiotu w procesie Kristevej miała być odpowiedzią na francuski rasizm i politykę socjalna wobec mniejszości arabskiej) |
|
|
|
Monika Bobako |
Dodany dnia 28-05-2009 19:56
|
Administrator
Postw: 39
Data rejestracji: 19/02/2009 21:45
|
Przemek napisał/a:
Czyli, jeśli dobrze rozumiem, celem byłoby gł. o rozluźnienie mechanizmów upodmiotowienia, odejście od myślenia w kategoriach raz na zawsze przypisanej tożsamości, np. z racji płci, pochodzenia społ. itp.?
Nie sądzę, żeby możliwe było rozluźnienie mechanizmów upodmiotowienia, ujarzmiani jesteśmy przez ogromą ilość machn społecznych, takich jak dyskursy prawne, system szkolnictwa, rynek, reprezentacje medialne, etc, nie ma tu chyba szans na rozluźnienie |
|
|
|
|
Dodany dnia 28-05-2009 19:57
|
Postw:
Data rejestracji: 01/01/1970 01:00
|
czy to się powiodło? chyba nie w takim stopniu jak oczekiwała filozofka, ale zwrócenie uwagi na 'innego' i budowanie tożsamości w oparciu o silna relacje z nim, a nie jego wykluczenie jest ciekawym pomysłem (nie tylko Kristevej oczywiście) |
|
|
|
EwaCh |
Dodany dnia 28-05-2009 19:59
|
Administrator
Postw: 469
Data rejestracji: 07/07/2006 20:42
|
Ale mamy tez do czynienia z dyskursem feministycznym, ktory konstruuje przedsiebiorczosc jako wolnosc, zacheca kobiety do przedsiębiorczości, pokazuje to jako sukces transformacji - vide tekst Agnieszki Graff na stronie Krytyki Politycznej |
|
|
|
Przemek |
Dodany dnia 28-05-2009 19:59
|
Uytkownik
Postw: 80
Data rejestracji: 02/04/2009 19:56
|
Ale czy np. walka o dywersyfikację wizerunków różnych stygmatyzowanych grup nie niesie szansy na rozluźnienie mechanizmów przypisywania raz na zawsze do jakiejś tożsamości. Czyli w sumie przede wszystkim mówienie o sobie własnym głosem. |
|
|
|
|
Dodany dnia 28-05-2009 20:00
|
Postw:
Data rejestracji: 01/01/1970 01:00
|
EwaCh napisał/a:
Wydaje mi sie najwieksza inwestycje na dostosowanie nacelowana jest na kobiety z klasy sredniej. A czy opor w Biedronce, wieloletnie juz walki pielegniarek nie wskazuje jednak ze wladza nigdy do konca nie moze zapanowac nad zyciem, ktorym zarzadza?
władza państwowa nie, ale kościelna owszem |
|
|
|
magdalenaO |
Dodany dnia 28-05-2009 20:01
|
Uytkownik
Postw: 135
Data rejestracji: 26/02/2009 20:32
|
Kacha Szaniawska napisał/a:
nie rozumiem Twojego pytania magdalenoO, kończyłam wpis dotyczacy tresci poradników, i zgadzam się nie tylko nie wszystko, ale tak naprawdę mało od nas zalezy chodzi mi o to sformuowanie: "nacisk na ponoszenie odpowiedzialności za 'własne' błędy (spotęgowana zasada 'każdy kowalem swojego losu'" odnoszące się alternatywnej formy upodmiotowienia propnowanej przez feminizm.
mag
|
|
|
|
Przemek |
Dodany dnia 28-05-2009 20:02
|
Uytkownik
Postw: 80
Data rejestracji: 02/04/2009 19:56
|
Nie mówiąc już o wadze zdania sobie sprawy z podporządkowania. Skoro jesteśmy nośnikami władzy, to możemy też uprawiać dywersję , o ile sobie z naszego statusu zdamy sprawę |
|
|
|
EwaCh |
Dodany dnia 28-05-2009 20:02
|
Administrator
Postw: 469
Data rejestracji: 07/07/2006 20:42
|
Przemek napisał/a:
Nie zgodziłbym się, że najbardziej muszą się dostosować kobiety z klasy średniej. Na nie po prostu nakierowany jest pewien typ dyskursu, inne kobiety "zagospodarowuje" np. dyskurs kościelny, jeszcze inne - różne inne dyskursy
Zgadzam sie, poza tym podmiotawianie ma charakter interdyskursywny, zawsze w polu scierajacych sie, anulujacych wzajemnie czy wzmacniajacych nawzajem dyskursow. To co mialam na mysli to zmasowana inwestycja panstwa i rynku w neoliberalny przedsiebiorczy, elastyczny, przypodobujacy sie, plastyczny podmiot
Edytowane przez EwaCh dnia 28-05-2009 20:03
|
|
|
|
EwaCh |
Dodany dnia 28-05-2009 20:04
|
Administrator
Postw: 469
Data rejestracji: 07/07/2006 20:42
|
A jak w tych przemianach manifestuje się dzisiaj przywilej wiedzy naukowej i jaką rolę odgrywa w relacjach między kobietami, rynkiem i panstwem? |
|
|
|
|
Dodany dnia 28-05-2009 20:08
|
Postw:
Data rejestracji: 01/01/1970 01:00
|
magdalenaO napisał/a:
Kacha Szaniawska napisał/a:
nie rozumiem Twojego pytania magdalenoO, kończyłam wpis dotyczacy tresci poradników, i zgadzam się nie tylko nie wszystko, ale tak naprawdę mało od nas zalezy chodzi mi o to sformuowanie: "nacisk na ponoszenie odpowiedzialności za 'własne' błędy (spotęgowana zasada 'każdy kowalem swojego losu'" odnoszące się alternatywnej formy upodmiotowienia propnowanej przez feminizm.
nadal nie rozumiem?
poradniki (zreszta nie tylko dyskurs poradników, tez media, szkoła, kościół, dom) próbuja obarczyć odpowiedzialnościa za złe położenie konkretnych osób je same (np. mówiąc, że zbyt mało się starały zapewnic sobie dobra edukację, pracę etc.) |
|
|
|
magdalenaO |
Dodany dnia 28-05-2009 20:08
|
Uytkownik
Postw: 135
Data rejestracji: 26/02/2009 20:32
|
Cóż. Nadal należy on do męszczyzn. Jeden z moich promotorów wporst powiedział że nie chce feminizacji środowiska zawaodowego, dlatego nie chce mieć doktorantek. Kobiety zajmują (poza wyjatkami)niższe szczeble w instytucjach naukowych, w polityce zaś występują często jako maskotki polityków. Na rynku zaistnieją jeśli dostosują sie do norm męskiego swiata, a zarazem zaakceptują status bycia obiektem seksualnym
mag
|
|
|
|
magdalenaO |
Dodany dnia 28-05-2009 20:10
|
Uytkownik
Postw: 135
Data rejestracji: 26/02/2009 20:32
|
Kacha Szaniawska napisał/a:
magdalenaO napisał/a:
Kacha Szaniawska napisał/a:
nie rozumiem Twojego pytania magdalenoO, kończyłam wpis dotyczacy tresci poradników, i zgadzam się nie tylko nie wszystko, ale tak naprawdę mało od nas zalezy chodzi mi o to sformuowanie: "nacisk na ponoszenie odpowiedzialności za 'własne' błędy (spotęgowana zasada 'każdy kowalem swojego losu'" odnoszące się alternatywnej formy upodmiotowienia propnowanej przez feminizm.
nadal nie rozumiem?
poradniki (zreszta nie tylko dyskurs poradników, tez media, szkoła, kościół, dom) próbuja obarczyć odpowiedzialnościa za złe położenie konkretnych osób je same (np. mówiąc, że zbyt mało się starały zapewnic sobie dobra edukację, pracę etc.) Zrozumiałam że tak widzisz pozytywną strategię feminizmu i się mocno zdziwiłam. Dopiero teraz do mnie dotarło że to podałaś jako przykład negatywny
mag
|
|
|
|
|
Dodany dnia 28-05-2009 20:11
|
Postw:
Data rejestracji: 01/01/1970 01:00
|
magdalenaO napisał/a:
Kacha Szaniawska napisał/a:
magdalenaO napisał/a:
Kacha Szaniawska napisał/a:
nie rozumiem Twojego pytania magdalenoO, kończyłam wpis dotyczacy tresci poradników, i zgadzam się nie tylko nie wszystko, ale tak naprawdę mało od nas zalezy chodzi mi o to sformuowanie: "nacisk na ponoszenie odpowiedzialności za 'własne' błędy (spotęgowana zasada 'każdy kowalem swojego losu'" odnoszące się alternatywnej formy upodmiotowienia propnowanej przez feminizm.
nadal nie rozumiem?
poradniki (zreszta nie tylko dyskurs poradników, tez media, szkoła, kościół, dom) próbuja obarczyć odpowiedzialnościa za złe położenie konkretnych osób je same (np. mówiąc, że zbyt mało się starały zapewnic sobie dobra edukację, pracę etc.) Zrozumiałam że tak widzisz pozytywną strategię feminizmu i się mocno zdziwiłam. Dopiero teraz do mnie dotarło że to podałaś jako przykład negatywny
uff musze wyrażać się zatem zwięźlej |
|
|
|
magdalenaO |
Dodany dnia 28-05-2009 20:11
|
Uytkownik
Postw: 135
Data rejestracji: 26/02/2009 20:32
|
odniosłam twoją wypowiedź bezpośrednio do zapytania przemka
mag
|
|
|
|
EwaCh |
Dodany dnia 28-05-2009 20:15
|
Administrator
Postw: 469
Data rejestracji: 07/07/2006 20:42
|
katedra uniwersytecka (ktora przypomina katedry koscielne i z nich sie wywodzi) jest nadal pozycja uprzywilejowania jesli chodzi o produkcje prawdy. Z drugiej strony mamy proces resubiektywizacji naukowcow jako przedsiebiorcow (konkurencja o granty na badania), a jednoczesnie upowszechnienie wrecz nasycenie sfery publicznej ekspertami, np. unijne programy kapitalu ludzkiego i tresowanie (dressage) do poszukiwania pracy, pisania cv, autoprezentacji. jednoczesnie inne sciezki sa zamkniete |
|
|
|
Przemek |
Dodany dnia 28-05-2009 20:17
|
Uytkownik
Postw: 80
Data rejestracji: 02/04/2009 19:56
|
rzeczywiście, uniwersytet coraz mocniej przypomina fabrykę |
|
|
|
magdalenaO |
Dodany dnia 28-05-2009 20:17
|
Uytkownik
Postw: 135
Data rejestracji: 26/02/2009 20:32
|
Al np Pani chyba udało się póść "inną ścieżką"?
mag
|
|
|
|
Przemek |
Dodany dnia 28-05-2009 20:21
|
Uytkownik
Postw: 80
Data rejestracji: 02/04/2009 19:56
|
Ta analiza Foucault chyba szczególnie tu pasuje: "Dokonujące się w Europie, począwszy od osiemnastego wieku, poddawanie społeczeństwa dyscyplinie nie polega oczywiście na tym, że jednostki stają się coraz bardziej posłuszne. Nie chodzi również o to, że gromadzi się je w koszarach, szkołach czy więzieniach. Istotne raczej, iż osiągnięto coraz lepiej zorganizowane - wciąż bardziej racjonalne i wydajne - systemy wzajemnego przystosowania aktywności produkcyjnej, zasobów komunikacyjnych oraz stosunków panowania" |
|
|