Pułapki wykluczenia
|
|
Dodany dnia 30-04-2009 15:25
|
Postw:
Data rejestracji: 01/01/1970 01:00
|
Witam w wątku dzisiejszej dyskusji poświęconym tekstom Butler i Spelman, przypominam pytania i zapraszam do stawiania własnych oraz do pisania całkiem nowych komentarzy
1. Czy rzeczywiście na gruncie przywoływanych tu teorii możliwa jest polityka potożsamościowa?
2. Czy postulowana przez Butler polityka otwartych koalicji ma szansę urzeczywistnić się np. w działaniu polskich ruchów emencypacyjnych i wolnościowych?
3. Czy istnieje kategoria opisująca sytuację wszystkich kobiet (wspólna dla wszystkich kobiet)? (kategoria ucisku, doświadczania ciała przez kobiety?)
4. Na ile esencjalizm obecnie może być przydatny w politycznym działaniu, walce o równouprawnienie?
5. Czy istnieją kobiety wykluczane przez polski ruch feministyczny, a jeśli tak, to jakie są to grupy (ze względu na jakie cechy interesy tych kobiet nie są reprezentowane)
Edytowane przez dnia 30-04-2009 18:35
|
|
|
|
Przemek |
Dodany dnia 30-04-2009 19:23
|
Uytkownik
Postw: 80
Data rejestracji: 02/04/2009 19:56
|
Zaczynając od końca, to chyba katoliczki nie są przez polski ruch feministyczny reprezentowane. Inna sprawa, czy chciałyby być reprezentowane. I czy feminizm musi reprezentować wszystkie kobiety, nawet te deklarujące, że się z nim nie identyfikują? |
|
|
|
|
Dodany dnia 30-04-2009 19:26
|
Postw:
Data rejestracji: 01/01/1970 01:00
|
Przemku, i tak i nie. Bo katoliczki nie są reprezentowane JAKO katoliczki, ale nikt nie jest całkowicie katoliczką. Walczymy np o wyższą pozycję kobiet w rodzinie, co jak najbardziej dotyczy katoliczek. |
|
|
|
|
Dodany dnia 30-04-2009 19:27
|
Postw:
Data rejestracji: 01/01/1970 01:00
|
A czy feminizm musi reprezentować wszystkie kobiety? Też trudno odpowiedzieć. Czy na przykład upomni się o prawa kobiet krzywdzących inne kobiety? Na pewno nie o ich prawo do krzywdzenia... |
|
|
|
Przemek |
Dodany dnia 30-04-2009 19:34
|
Uytkownik
Postw: 80
Data rejestracji: 02/04/2009 19:56
|
Jasne, pewne postulaty feministek odnoszą się też do katoliczek, ale problem chyba, w tym, że one raczej nie mają takiego przekonania. A może gdyby miały, mogłyby włączyć się do ruchu i go wzmocnić? |
|
|
|
|
Dodany dnia 30-04-2009 19:43
|
Postw:
Data rejestracji: 01/01/1970 01:00
|
w ruchu są katoliczki, wspólnie 'walczymy' np. o równą płacę, urlopy ojcowskie, ale juz nie dostep do bezpłatnej, legalnej, bezpiecznej aborcji czy dostep do refundowanego in vitro |
|
|
|
EwaCh |
Dodany dnia 30-04-2009 19:47
|
Administrator
Postw: 469
Data rejestracji: 07/07/2006 20:42
|
Dla Spelman podwazenie 'uniwersalnej kobiety' to kwestia spojrzenia przez pryzmat gender i rasy - ale juz nie ma tu klasy...Butler robi natomiast dziwny gest au rebours, zarzuca swoim amerykanskim siostrom uniwersalizm, ale sama gestem tej krytyki wyklucza z amerykanskiego feminizmu kobiety czarne, kolorowe (women of color) czy lewicowe feministki, ktore od dzisiatek lat pisaly o rasie i klasie. Vide teksty w naszej bibliotece online. Gender Trouble pisany w koncu lat 1990, co raczej swiadczy o ograniczeniu feminizmu do liberalnego bialego feminizmu i 'slepota' Butler na inne glosy
Edytowane przez EwaCh dnia 30-04-2009 19:48
|
|
|
|
EwaCh |
Dodany dnia 30-04-2009 19:49
|
Administrator
Postw: 469
Data rejestracji: 07/07/2006 20:42
|
No i jeszcze strasznie razi tlumaczenie Butler - gender jako plec kulturowa, zamiast gender jako plec spolecznie konstruowana. |
|
|
|
|
Dodany dnia 30-04-2009 19:50
|
Postw:
Data rejestracji: 01/01/1970 01:00
|
Czy by go wzmocniły? W Polsce niewątpliwie. Tylko że akurat w Polsce mamy do czynienia ze strasznie zamkniętym, co znaczy także mizoginicznym, katolicyzmem. U nas nie ma np ruchu Catholics for Free Choice |
|
|
|
|
Dodany dnia 30-04-2009 19:53
|
Postw:
Data rejestracji: 01/01/1970 01:00
|
Ale moze jest tak, ze Butler nie porusza wszystkich tematów na raz, za to błyskotliwie rozpracowuje jeden? Zajmuje się - mówiąc bardzo skrótowo - orientacją seksualną i konstrukcją kobiecości w powiązaniu z heteronormatywnością. Dopiero rozpracowawszy te sprawy można się zająć tym, jak one współdziałają z klasą, rasą... Nie mówię, że ona prowadzi badanie uniwersalne, tylko że łapanie wszystkich srok za ogon nie zawsze daje najlepszy efekt |
|
|
|
|
Dodany dnia 30-04-2009 19:54
|
Postw:
Data rejestracji: 01/01/1970 01:00
|
ależ 'płeć społecznie konstruowana' pojawia się w polskim tłumaczeniu! nie zgodzę się, że Butler nie pisze o rasie i klasie (choćby na s. 65), wielokrotnie powołuje sie na M. Wittig (to Butler odkryła Wittig dla amerykańskiego feminizmu) i 'kolorowe' autorki (choćby bell hooks czy audre lorde) |
|
|
|
|
Dodany dnia 30-04-2009 19:56
|
Postw:
Data rejestracji: 01/01/1970 01:00
|
i Butler jest ważnym głosem w dyskusji o 'przymusowej heteroseksualności' (że posłużę się tytułem z eseju A. Rich) |
|
|
|
EwaCh |
Dodany dnia 30-04-2009 19:56
|
Administrator
Postw: 469
Data rejestracji: 07/07/2006 20:42
|
Kasiu, ale efekt 'blyskotliwego rozpracowania' jest taki ze kobieta jest zredukowana do seksualnosci. Nie trzeba mowic co nam to przypomina... |
|
|
|
|
Dodany dnia 30-04-2009 19:58
|
Postw:
Data rejestracji: 01/01/1970 01:00
|
oczywiście nie jako pierwsza, ale na pewno najgłosniej Butler upomniała sie o lesbijki i osoby transgenderowe i transseksualne, wprowadzając ich 'problem' nie tylko do sfery publicznej debaty, ale do filozofii (zwłaszcza politycznej i społecznej - postulat otwartych koalicji i ruch queer) |
|
|
|
Przemek |
Dodany dnia 30-04-2009 19:59
|
Uytkownik
Postw: 80
Data rejestracji: 02/04/2009 19:56
|
Butler wyraźnie przecież w swoich tekstach pisze, że jej perspektywa jest perspektywą lesbijską. I próba pisania np. w imieniu kobiet kolorowych byłaby z jej perspektywy uzurpacją. Ona wzywa do mnożenia punktów widzenia, a nie do udawania, że pisze się w imieniu wszystkich. |
|
|
|
EwaCh |
Dodany dnia 30-04-2009 20:01
|
Administrator
Postw: 469
Data rejestracji: 07/07/2006 20:42
|
Na kilka lat przed Gender Trouble ukazal sie tekst West i Zimmermana, 'Doing Gender' gdzie to performatywnosc gender w socjologicznym ujeciu. |
|
|
|
EwaCh |
Dodany dnia 30-04-2009 20:02
|
Administrator
Postw: 469
Data rejestracji: 07/07/2006 20:42
|
Przemek napisał/a:
Butler wyraźnie przecież w swoich tekstach pisze, że jej perspektywa jest perspektywą lesbijską. I próba pisania np. w imieniu kobiet kolorowych byłaby z jej perspektywy uzurpacją. Ona wzywa do mnożenia punktów widzenia, a nie do udawania, że pisze się w imieniu wszystkich.
Odnosilam sie konkretnie do fragmentu, ktory czytalysmy w kursie Gender i polityka. proponuje zajrzedc do teksytu Audre Lorde, ktora mowi o swoim wykluczeniu jako czarn ej lesbiki z amerykanskiego glownonurtowego feminizmu
Edytowane przez EwaCh dnia 30-04-2009 20:05
|
|
|
|
Przemek |
Dodany dnia 30-04-2009 20:06
|
Uytkownik
Postw: 80
Data rejestracji: 02/04/2009 19:56
|
Nie mówiąc o tym, że homofobicznemu feminizmowi amerykańskiemu drugiej fali (bo jego przecież dotyczy krytyka Butler) chyba dobrze zrobiło to "zredukowanie kobiety do seksualności"... |
|
|
|
EwaCh |
Dodany dnia 30-04-2009 20:08
|
Administrator
Postw: 469
Data rejestracji: 07/07/2006 20:42
|
Sugestia ze feminizm drugiej fali byl homofobiczny jest totalizujaca - Butler krytykuje takie gesty... Czy np Audre Lorde, czarna lesbijka feministka tzw drugiej fali (nie lubie tej eytkiety, bo znosi roznorodnosc owczesnego feminizmu) byla homofobka? Nie przesadzajmy. |
|
|
|
|
Dodany dnia 30-04-2009 20:08
|
Postw:
Data rejestracji: 01/01/1970 01:00
|
No ja się Ewo nie mogę z Tobą zgodzić. Seksualność JEST jednym z tematów dotyczących kobiet, a opisywanie jej zawsze w połaczeniu z czymś z kolei mogłoby przypominać lewicowe upomnienia wobec feministek: najpierw rewolucja, potem wyzwolenie kobiet! |
|
|